25.6.16

Magister, Brexit, Shopping...

     Wczoraj wiele wydarzyło się w moim życiu i na świecie. Zaczynając od spraw globalnych to wiadomo, że wszyscy żyją Brexitem i snują kasandryczne wizje. No cóż, dobrze dla szeroko pojętych Europejczyków, w tym i Brytyjczyków, się nie stało, ale o tym wypowiedziało się już wielu dużo mądrzejszych ode mnie ludzi. Zyska na tym jedynie Rosja, a mój ogólny wniosek odnośnie całej sprawy jest taki, że odpowiednie zarządzanie tłumem, nagłośnienie medialne i populistyczne hasła mogą sprawić cuda. Propaganda swojego złotego okresu nie przechodziła wcale w latach czterdziestych, a jej okres trwa. Niemniej nie będę się tu na ten temat rozwijać.
    Przy całym tym szaleństwie Brexitowym postanowiłam skorzystać, pieczołowicie przygotowując się do zakupów na Wyspach. Pierwsza część już zrealizowana, kolejna będzie po weekendzie o ile kurs funta będzie nadal zadowalający.


    Jedyne czego nauczyła mnie przygoda z lolita fashion, to obserwowanie kursów walutowych i śledzenie na bieżąco wydarzeń, które na owe kursy mogą wpłynąć. A nie czarujmy się, od paru tygodni nie miałam złudzeń, że UK wyjdzie z Unii i będzie pierdololo na rynku. No i wczoraj tak się stało, co prawda słyszałam, że przespałam najlepszy kurs funta, ale rano też było nieźle. No i nakupowałam. Miałam ograniczyć się do stanika, ale okazało się, że starczyło mi i na pończochy.

    Zaszalałam. W kolejce czeka jeszcze stos książek. O dziwo nie tylko o Heydrichu, ale też tematyka retro fryzurek, retro makijażu czy retro szycia. Jak szaleć to szaleć. Na razie w euro, czy w dolarze nie ma co kupować (zimny pot na samą myśl o tym, że może przyjść rachunek z niemieckich archiwów), za to funt zachęca do wydawania.
    W sumie należy mi się. Zostałam wczoraj magistrem. Z pracą ocenioną na 5, co było dla mnie ogromnym zaskoczeniem. Pisałam o prywatnych filmach Heydricha i o ile pierwsza, teoretyczna połowa pracy, komisji niezbyt przypadła do gustu, to druga z analizą filmów i kontekstów wywołała szał uniesień. Niemniej, ja bym tego na 5 nie oceniała, ale kto co lubi :D
   Opijać na razie nie opijałam niczym prócz soku grejpfrutowego, ale wracam do Wrocławia żeby to zmienić :D

2 comments:

  1. Gratuluję magistra! Nie wiem czy mi to jakoś umknęło na fejsie? :/ Ty widzę masz talent do wydawania pieniędzy, zagraj na giełdzie^^

    ReplyDelete
    Replies
    1. A dziękuję bardzo :D
      Giełda w życiu, ale obserwowanie walut zawsze :D:D

      Delete