11.4.19

Mój Vintage - Po królewsku

Nie wszystko złoto, co się świeci. Tak było w przypadku pewnego wełnianego płaszczyka, który zakurzony leżał w jednym z drezdeńskich second-handów. Wisiał sobie niepozornie upchany na wieszaku pełnym ortalionowych kurtek z lat osiemdziesiątych. Jak się okazało jest to rzecz, której wartość jest po prostu szalona. 

7.4.19

Mój Vintage - Balowa Maślanka

Kolejny szczęśliwy strzał  z second-handu w mojej karierze. Poniższa suknia z lat czterdziestych została przeze mnie odnaleziona podczas grzebania w odzieży na wagę.