14.9.14

Sesja w Łodzi - 11.09

Wyglądają dość słonecznie no nie? Były jednak robione w czasie deszczu. Na szczęście mamy do czynienia ze zdolnym fotografem. 
Off Piotrkowska w południe wydawała się być nieco opuszczona, co umożliwiło zrobienie paru fotek, jednak po pewnym czasie przenieśliśmy się do Surindustrialle, niezwykle oryginalnej łódzkiej herbaciarni (która mam nadzieję nie podzieli losu nieodżałowanego Rokoko) urządzonej, a jakżeby inaczej w industrialnej stylistyce z odrobiną steampunku.
Przy okazji razem z moją Kasią zjadłyśmy legendarne frytki z Krovy (wegańska przyczepka na Offie) i rzeczywiście są one bardzo super. Podobnie jak kawa w Daleko Blisko zaserwowana nam przez naszą koleżankę, Oktawię.

Sukienka: Vintage (ma metkę z imieniem i nazwiskiem poprzedniej właścicielki, która zmarła we Włoszech w latach 50 XX wieku), dar od koleżanki
Wieniec na głowę: Glitter






5.9.14

Kobieta TVN-u

        Wiele rzeczy mnie denerwuje, ale zazwyczaj nie mam potrzeby pisania o nich. Ostatnio postanowiłam trochę z siebie wyrzucić w tym temacie i moja ofiarą padła stacja TVN, a właściwie nie tyle sama stacja co lansowany przez nią model kobiety. Dodam, że nie oglądam prawie w ogóle telewizji, ale ostatnio zainteresowałam się wielkim szumem wokół lansowaniu feminizmu w TV. Nic takiego nie zauważyłam po przejrzeniu paru programów z różnych kanałów, a najbardziej wkurzył mnie TVN.
      Rzekomo jest to stacja „postępowa”. Doprawdy? Patrząc na to jak w TVN pokazuje się kobiety śmiem wątpić.
      Owszem kobieta TVN ma być wyzwolona, ale tak długo jak pozostaje atrakcyjna dla facetów. Jeśli jakaś pani decyduje się już na realizowanie siebie w czymś, co odstrasza panów to TVN zrobi wszystko żeby naprostować ją na jedyny słuszny tor.
      Kobiety w TVNowskich serialach robią karierę, ale w ich życiu i tak najważniejsze jest znalezienie „misiaczka”, „lubego” itp. Poza swoją pracą, w której o tegoż „misiaczka” zabiegają te istoty nie mają żadnych zainteresowań. Nie wyróżniają się niczym, jak w Północnej Korei mają określoną długość włosów i określony ubiór: eleganckie, ale i seksowne. W programach TVNu lansowane są seksowne panie domu, seksowne mamy, seksowne rozwódki, itp. TVNowskie wyzwolenie kobiet to nic innego jak chodzenie w krótszych spódniczkach i służenie swojemu samcowi. 
         Top Model daje jasny przekaz: nie jesteś niczym więcej niż kawałkiem mięsa i dla wymarzonego stanowiska musisz dać się zmacać i przejść przez szereg upokorzeń. Nie wspominając o tym, że masz mieścić się w określonych wymiarach, bo inaczej jesteś bezwartościowa. 
         TVN gani panie za jakiekolwiek zainteresowania wykraczające poza kuchnię, alkowę i miejsce pracy. Jak już takowe masz to lądujesz w „Rozmowach w Toku” (czego sama padłam ofiarą), gdzie tłum samców naigrywa się z ciebie i próbuje zmieszać z błotem. TVNowska inkwizycja nie może sobie również pozwolić na lansowanie lesbijek. Geje są w porządku, są w końcu facetami i im bardziej są kontrowersyjni tym lepiej, tym bardziej będą wkurzać większość społeczeństwa i zniechęcać ją do akceptacji homoseksualizmu. W mediach nie ma na lesbijki miejsca. Wiadomo jedynie, że są brzydkie, albo łyse i wykolczykowane. Czyli wg TVN: brzydkie, bowiem nie nadają się do konsumpcji przez mężczyznę. Jeśli już kobieta nie jest lesbijką, a nadal jest brzydka, to trzeba ją „uleczyć” za pomocą skalpela i botoksu. To ma naprawić jej niską samoocenę i sprawić, że wróci do „normalności” i stanie się „prawdziwą kobietą”. Wzruszające historie pań, dla których jedyną deską ratunku jest chirurgia plastyczna nie mają w sobie wcale pozytywnego przesłania. W TVN nie ma bowiem miejsca na coś takiego jak: „zaakceptuj siebie taką jaka jesteś”, nie, TVN nakazuje ci zmienić się tak żebyś idealnie wpasowywała się w normę bezmyślnej sekslalki i idealnej gospodyni dla samca. Pasuje wam to? Bo mi nie.