Zdecydowałam się na brudnomalinową włóczkę Lanagold (w połowie akryl, w połowie wełna; nie jestem fanką 100% wełny, bo strasznie się kulkuje i jest dla mnie za ciepła). Sweterek pochłonął dwa i pół motka. Obawy miałam przy tworzeniu rękawów, że nie wyjdą mi takie ładne, regularne bufki u góry, bowiem zawsze robię bufki odwrotnie (bardzo puchate pod pachami i bardzo płaskie od strony zewnętrznej). Tym razem eksperyment się powiódł i wszystko zakończyło się sukcesem, a sam sweterek naprawdę dobrze wygląda jak na moje skromne, amatorskie możliwości.
Wiem, że post stary, ale jak dziergasz, to może Cię zainteresuje - wzory robótek na drutach "Modele z włóczek P.D.M" z zasobów Biblioteki Jagiellońskiej. A może jakaś robiąca na drutach czytelniczka bloga skorzysta? https://jbc.bj.uj.edu.pl/dlibra/doccontent?id=364107 ,
ReplyDeletehttps://jbc.bj.uj.edu.pl/dlibra/doccontent?id=364108 , https://jbc.bj.uj.edu.pl/dlibra/doccontent?id=364109 ,
https://jbc.bj.uj.edu.pl/dlibra/doccontent?id=364110 ,
Swoją drogą, nie widzę za bardzo na rynku retro takich sweterków, rozpinane kardigany jeszcze się trafiają, ale tego typu jak Twój Malinowy Sorbet nie spotkałam.
:D dziękuję, wlasnie mialam chetke na dziergi
Deletebo w ogóle rzeczy z lat 30-tych sa rzadko reprodukowane nie wiem czemu, a to taka super dekada jesli chodzi o modę.
Ja raz się zapaliłam, że koleżance zrobię sweter na szydełku, ale po tym, jak gotowy przód swetra można było postawić pionowo w postaci półpancerza praktycznego zapał we mnie trochę sklęsł i to wiekopomne dzieło nigdy nie zostało ukończone. W sumie szkoda, dwa w jednym, sweter i kamizelka kuloodporna, hihi. A co do wyrobów trykotarskich z epoki, to jeszcze Elbląska Biblioteka Cyfrowa ma tutaj: http://dlibra.bibliotekaelblaska.pl/dlibra/publication?id=52422&from=&dirids=1&tab=1&lp=1&QI=D526886449C7B29A59456EA352B1B123-1 niemieckie czasopismo " Unsere Kleidung : Vierteljahreshefte mit Schnittbogen-Kleidung Wäsche und Handarbeiten" tam zdaje się też jakieś wzory są (z obrazków wnioskuję, bo po niemiecku i szwabachą to "pisanego nie rozbiorę").
ReplyDelete