1.2.15

Sesja w ogrodzie ossolińskim cz. II

Sukienka: Miss Candyfloss
Płaszcz: Fanplusfriend
 Bałam się zapytać fotografki czy zwęziła mi zadek i talię w photoshopie (vide zdjęcia na ławeczce od tyłu), czy rzeczywiście one tak wygląda. Chyba, że przyzwyczaiłam się tak bardzo do halek i do sukienek z nieco wyżej odciętą talią, że sama nie wiem jaki mam w istocie kształt i pojemność. Dodam tylko, żeby jednak ta notka miała jakąkolwiek pojemność merytoryczną, że otrzymałam w tym tygodniu moje kolejne sukienki od Top Vintage (jedna od Miss Candyfloss, druga od Lindy Bop), obie są strasznie śliczne i dodatkowo jak zwykle w gratisie dostałam woreczek ze słodyczami i długopisem w kształcie szminki.
No i zapomniałabym! Facebookowy profil mojego blogasia: https://www.facebook.com/poliloliblogspot?ref=bookmarks









6 comments:

  1. To ja czekam na zdjęcia nowych sukienek! <3
    Czy te 'loki' w Twojej fryzurze utrzymują się tak same? Czy nosisz coś też w ciągu dnia, czy tylko jakieś wałki na noc?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Pisałam o wałkach w poprzednim odcinku ;)
      Otóż jako, ze mam za pas, to nie moge za bardzo pozwolic sobie na zadne walki, lokowki i inne, bo nawet przy tonie lakieru wszystko mi sie rozpada. Tak wiec mam specjalne gąbeczki, na ktore nawijam wlosy: dwie male z przodu i podluzna na tył

      Delete
    2. Czułam, że coś przeoczyłam, czytając. D: Dzięki! <3

      Delete
  2. Pasuje Ci ta epoka :) I jakie poświęcenie, zimy może prawdziwej nie ma, ale jednak kuper można sobie odmrozić :D

    Ostatnie zdjęcie - bomba!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję :D
      nigdy więcej bez halki w taka pogodę ;_;

      Delete