25.7.18

Mój Vintage - Złotko

Wspominałam Wam jakiś czas temu o tej sukience. Udało się ją dorwać mojej Kasi na Old Fleas - dużym Vintage targu w Berlinie. Co jakiś czas udaje mi się ją pożyczyć, chociaż nie do końca na mnie pasuje: jest za duża, jednak udaje się to trochę oszukać i ukryć tymczasowymi rozwiązaniami (jak choćby małymi zaszewkami zrobionymi tak, żeby po zdjęciu od razu je rozciąć i nie było śladu.

18.7.18

Lana Lobell - Katalog Mody z lat pięćdziesiątych - kolejna odsłona

Niespodzianka!
Cieszę się, że bardzo podobał się Wam katalog Lana Lobell, którym podzieliłam się nie tak dawno temu na łamach swojego bloga. W moje ręce wpadł kolejny, najprawdopodobniej nieco wcześniejszy, także z okresu świątecznego.

16.7.18

Sukienka i spódnica z koła na zamówienie

Ostrzegam: zdecydowanie nie jestem gotowa do szycia ludziom na zamówienie, to był raz, a raz jak wiadomo nie zając.
  Otóż ostatnio miałam okazję spróbować swoich sił szyjąc na kogoś innego niż ja sama. Miałam do zrobienia dwie dość łatwe, by nie powiedzieć banalne rzeczy: spódnicę z koła i sukienkę, też z koła.

6.7.18

Harz - góry, zamki, miasteczka

Udało mi się zrealizować wielkie marzenie. Od lat chciałam zobaczyć Quedlinburg i dzięki mojej mamełę plan został wykonany, a ja jestem bardziej niż szczęśliwa.